środa, 12 kwietnia 2017


Ahoj!
Witam Was na moim niesamowicie pirackim blogu o Pokemonach. Zapytacie pewno: co mają wspólnego Pokemony z piratami? Odpowiem Wam: Nie mam najmniejszego pojęcia. Postanowiłem podzielić się ze światem swoją pasją do Poksów. Odkąd sięgam pamięcią, kieszonkowe potwory były zawsze bliskim mojemu sercu tematem. Grałem w pierwsze gry na Game Boy'a, pamiętam moment kiedy na rynku zagościły karty, no i chyba jak każdy nieco starszy fan w tyle głowy słyszę opening z pierwszej serii anime. Na moje wielkie szczęście, w dzisiejszych czasach kolekcjonowanie "dziwniejszych" rzeczy wyszło już ze sfery tabu i ogólnospołecznego braku poszanowania. I właśnie ta zmiana natchnęła mnie do rozpoczęcia pracy nad owym blogiem. Nie wiem jeszcze co z tego wszystkiego wyjdzie i w którą stronę popłynie ten statek, ale myślę że, odrobina zabawy jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Co do samej zawartości tego małego projektu: Mam zamiar pokazać Wam, moją, na razie skromną kolekcje. Jako pierwsze wystąpią tu moje dwie maskotki: Pansage i Monferno. Brokuła (Pansaga) udało mi się dorwać kilka miesięcy temu. Przybył do mnie z czeluści internetowych ogłoszeń. Nie kupuję, zbyt często za pośrednictwem internetów, więc tym bardziej jego jakość i stan wprawiły mnie w zachwyt. Pluszak został stworzony w 2011 roku, a wydała go firma Tomy, czyli jeden z głównych producentów gadżetów związanych z Pokemonami. Wyjątkowo mała popularność zmieszaną z wyjątkową dużą niechęcią do "małpiego tria" z piątej generacji, sprawiła, że zacząłem się zastanawiać nad sensem stworzenia takiej zabawki. Ja jednak swojego Brokuła uwielbiam i w nosie mam malkontentów. Monferno wpadł w moje ręce na gwiazdkę 2016 roku. Wielokrotnie przeglądałem ogłoszenia z nim związane, ale jakoś nie mogłem się do niego przekonać. Tym większe było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem go na żywo. Pluszak jest naprawdę świetny. Dobrze wykonany i "interaktywny". Po naciśnięciu jego prawej łapy, krzyczy swoje imię (tak, "krzyczy" to najbardziej pasujące słowo). Wydany w 2007 roku, jest naprawdę dobrym odwzorowaniem bajkowego oryginału. Na dzisiaj, to już chyba wszystko. Zachęcam do podzielenia się swoimi opiniami, na temat bloga, przedstawionych pluszaków i pokemonów w ogóle. 
Ibraldin
Aaaaaaaaaaaargh 

2 komentarze: