poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Ahoj! 
Chwilkę mnie nie było. Można by powiedzieć że, próbowałem znaleźć odpowiednie materiały, poza tymi które już posiadam. Jak się okazało poszukiwania były bardzo owocne. Mimo wszystko, wciąż będę narzekał na dostępność produktów związanych z Pokemonami. Nie zrozumcie mnie źle, jeśli chodzi o PTCG,sklep w którym się zaopatruje jest dosyć dobrze zaopatrzony, ale... Ale jeśli chodzi o gadżety, bida świszczy po kątach (przynajmniej w moim rodzinnym mieście, które małe nie jest). Figurki, jak już się gdzieś znajdą,nie są zbyt ciekawe, a o pluszakach to nawet nie ma co gadać. Zrobi się trochę nostalgicznie, ale powiem szczerze, że tęsknie za tymi czasami kiedy co chwila pojawiało się coś nowego. Figurki, pluszaki i przeróżnie akcesoria (pamięta ktoś jeszcze gadający Pokedex?). Ciekawi mnie co decyduję o tym że, akurat w naszym kraju Pokemony nie mają się najlepiej. Wystarczy spojrzeć do naszych najbliższych, niemieckich sąsiadów, żeby stwierdzić że, u nich Poksy można znaleźć nawet w kioskach. Tak czy inaczej ja wciąż wierze że, producenci zabawek w końcu przestaną nas pomijać. Ale do rzeczy, na zdjęciu przed Wami dzielnie pręży się Kingdra Ex Box czyli jeden z nowszych produktów z serii Sun and Moon. I tu właśnie zaczyna się robić dziwnie. Jak pewnie część z Was wie, karty"promo" (w tym przypadku Kingdra Ex) są reprintami kart z przeróżnych dodatków oznaczonych odpowiednim znakiem jako karty promocyjne. W tym jednak przypadku nasza promocyjna karta, nie posiada takowego oznaczenia. Tak jakby dostałem najzwyklejszą ultra rarekę z setu Fates Collide. Szczerze mówiąc, nie wiem czy był to celowy zabieg, czy najzwyklejsza pomyłka, Co do samej zawartości: regularne promo, wersja jumbo Kigdry i cztery boostery (SM, Steam Siege, Break Point i Fates Collide). Jak zwykle nie miałem szczęścia do Sun and Moon, ale pozostałe trzy boostery rozpieściły mnie, aż za dobrze. Z boostera Steam Siege wyciągnąłem Mega Steelixa Ex, Fates Collide dało mi Tyranitara Holo a Break Point podarowało mi Garbadora Holo. Sami przyznacie, drop był miły dla oka i serca. Przed Wami relacja z następnych trzech produktów PTCG, ale o jaki dokładnie chodzi,jeszcze nie zdradzę (niech ciekawość Was zżera :)). A jak to u Was wygląda? Czy jest wśród Was ktoś grający lub zbierające Pokemonowe karty? 
Do następnego wpisu 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz